Witaj, w czasie II wojny światowej urzędy stanu cywilnego działały normalnie. Dokument był sporządzony w języku niemieckim. Najlepiej zwróć się do USC właściwego do miejscowości śmierci pradziadków. Z aktem pogrzebu może być problem, bo dużo kościołów w czasie wojny było zamkniętych, a pogrzeby czasami odbywały się nieoficjalnie. Jeśli chodzi o wysiedlenia, to ustalenie miejscowości w której mieszkali może być problemem. U mnie w rodzinie, która też była wysiedlona pamiętano nazwę miejscowości. W dokumentach meldunkowych nie było nigdzie podane miejsce wysiedlenia.
_________________ Pozdrawiam!
Jakub Mizerny
|