Kamilu - pytanie wcale nie jest dziwne, ja takze sie nad tym zastanawialam
swego czasu. Przypuszczam, ze wszystkie zarejestrowane na papierze pobyty,
karty szpitalne: przyjecia pacjentow z izb przyjec, opis diagnozy,
leczenie szpitalne, wypisy ze szpitala, zgony szpitalne byly po pewnym
okresie znoszone do archiwum szpitalnego, ktore znajdowalo sie w piwnicach
lub na strychach szpitali.
Po ilus latach takie dokumentacje napewno byly niszczone.
Niestety nie zajelam sie nigdy ta sprawa dokladnie ani glebiej.
Wiem tylko, ze kartoteka pacjenta byla przechowywana dlugo przez szpitale.
Niestety tak jak Ty chcialabym wiedziec czy takie kartoteki sa jeszcze osiagalne
do wgladu
Czy przekazywaly szpitale te kartoteki dalej

gdzie
Moze jest tutaj ktos swiatly w tym temacie i nam odpowie
Mnie interesuje szpital Raszeji w Poznaniu lata 1960 - 1963.
Teraz zauwazylam, ze Bozena odpowiedziala i ma zupelnie inne zdanie
niz ja. Tyle opinii ile ludzi
Dla mnie to normalna sprawa, takie dokumentacje moglyby by byc
do wgladu, dlaczego nie

dla czlonkow rodziny, po udowodnieniu
pokrewienstwa. Ja nie widze w tym nic zlego. Kazda informacja jest dobra
dla genealoga rodzinnego i ja bylabym bardzo zadowolona z mozliwosci
zagladniecia w te dokumenty, ktore nawet zawieraly zdjecia, RTG. itd.
Definitywnie nie widze nic zlego w tego rodzaju poszukiwaniach a widze
jedynie pozytywne strony takowych.
Oczywiscie powtarzam - wglad tylko dla bliskiej rodziny.
Dodaje, ze wglad w takie dokumenty dopiero po smierci osoby, dla
pewnosci po 20 latach od czasu zgonu.