Witaj,
Jakis czasu temu szukalam informacji o szkolach i postepach w nauce moich przodkow. Dla dwoch rodzin mialam duze szczescie, gdyz szkoly do ktorych chodzili sa stare. Jedna ma obecnie 118 lat, a druga 175 !
W obu szkolach sa zachowane dzienniki swiadectw, nie wszystkie oczywiscie, bo to byloby zbyt piekne ale prawie komplet.
Dzieki uprzejmosci dyrekcji znalazlam moich krewnych i sfotografowalam ich swiadectwa. Dowiedzialam sie, ze moj dziadek spiewal "prawie dobrze" i w szkole "bywal". A przede wszystkim poznalam dokladne daty urodzin tych osob, ktorych wczesniej nie moglam dlugo znalezc oraz w przypadku sierot osoby, ktore sie nimi opiekowaly.
W jednej ze szkol sa przechowywane dzienniki z wszystkich klas - choc nie ma takiego obowiazku. I na jubileuszu szkoly sprawdzilam jak sie uczyla moja mama i ojciec, no i oczywiscie zweryfikowalam ich slynne "w moich czasach" i "ja mialam same piatki"

)
Polecam przegladanie swiadectw rodziny, jest na co patrzec:) niestety czasami trzeba sie wesprzec osobami znajacymi dobrze niemiecki. Pozdrawiam Ewe, ktora mi je tlumaczyla
Slawa