Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne GNIAZDO

Forum dyskusyjne WTG GNIAZDO
Teraz jest 11 sty 2025, 23:05

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 9 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 07 sty 2025, 15:00 
Offline

Dołączył(a): 17 lis 2024, 20:12
Posty: 17
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Dzień dobry,

Poszukuję informacji o Polakach emigrujących do Ameryki.
Mój prapradziadek Stanisław Michalski (ur. 1868r. 18 kwietnia w Zagórowie syn Ignacego i Balbiny z d. Rogoska) popłynął wraz ze swoim bratem Tomkiem Michalskim do Ameryki. Płynęli oni statkiem Statendam z Rotterdamu i dopłynęli 20 marca 1907r. Widnieją oni w bazie danych osób które dotarły na miejsce (Stanisław miał podane, że płynie do swojego brata Feliksa i miał nawet dokładny adres zamieszkania, czy poczta w tamtych czasach tak funkcjonowała, że prawdopodobnie list z Ameryki dotarł do małej miejscowości Zagórów? a jego brat podał inną osobę do której płynął).
Jeszcze czy można gdzieś znaleźć informacje o Feliksie Michalskim (ur. 1875r.), który był emigrantem natomiast nigdzie jej nie ma nawet na stronie "www.ellisisland.org". Mogło być, że podał inne dane?
Znajdują się również informacje o powrotach do Polski??
I czy ktoś wie lub są jakieś historie jak Polacy dostawali się do portu przykładowo w Rotterdamie, łatwe to w tamtych czasach chyba nie było.

Pozdrawiam
Mateusz


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 07 sty 2025, 20:42 
Offline

Dołączył(a): 07 mar 2010, 15:11
Posty: 168
Lokalizacja: Pleszew
Polecam książkę Małgorzaty Szejnert " Wyspa klucz"


Małgorzata Szejnert, autorka książki Czarny ogród, zabiera nas tym razem w daleką podróż na Ellis Island, małą wyspę u wybrzeży Nowego Jorku, która przez lata była nazywana "bramą do Ameryki”. Od końca XIX wieku do lat 50. wieku XX mieściło się na niej centrum przyjmowania imigrantów przybywających do Stanów Zjednoczonych. W tym czasie przez wyspę przewinęło się blisko 12 milionów osób.
Większość przebywała na niej zaledwie kilka godzin. Ci, którzy mieli mniej szczęścia, spędzali tam nawet do kilkunastu miesięcy, przechodząc długotrwałą kwarantannę i najróżniejsze badania. Inni zaś byli po prostu odsyłani z powrotem, ponieważ zgodnie z ustawami imigracyjnymi zakaz wstępu obejmował: "idiotów, chorych umysłowo, nędzarzy, poligamistów, osoby, które mogą się stać ciężarem publicznym, cierpią na odrażające lub niebezpieczne choroby zakaźne, były skazane za zbrodnie lub inne haniebne przestępstwa, dopuściły się wykroczeń przeciw moralności” oraz tych, którzy nie mieli pieniędzy na podróż w głąb kraju.
Autorka nie tylko śledzi dramatyczne losy emigrantów polskich, żydowskich, niemieckich czy włoskich, ale dzięki ogromnej reporterskiej pasji i dociekliwości ożywia postaci pracowników stacji na Ellis Island - lekarzy, pielęgniarek, komisarzy, tłumaczy oraz opiekunek społecznych, a nawet przyzwoitek.
To fascynujący reportaż, bogato ilustrowany unikatowymi zdjęciami archiwalnymi.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
https://www.empik.com/wyspa-klucz-szejn ... ,ksiazka-p

G.K.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 07 sty 2025, 22:58 
Offline

Dołączył(a): 17 lis 2024, 20:12
Posty: 17
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Zamówiłem podaną pozycję. Dziękuję

Ale też może ktoś jest tutaj na forum i podzieli się swoimi doświadczeniami.

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 08 sty 2025, 00:06 
Online
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 02 sie 2008, 18:47
Posty: 965
Lokalizacja: Pępowo / Wrocław
To nie były wyjazdy na własną rękę.Poprzez swoich agentów działały agencje emigracyjne,które wszystko załatwiały.Dla mieszkańców Galicji punktem wyjazdowym do Rotterdamu był Sosnowiec.
Całe okoliczności i procedury przybliża książka Dariusza Terleckiego pt. "Po dolary i wolność. Śladami Polonii w Ameryce".

_________________
Pozdrawiam.
Barbara


"Gdzie się człowiek ulągnie,tam ciągnie".


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 08 sty 2025, 00:07 
Offline

Dołączył(a): 22 mar 2014, 19:16
Posty: 407
Lokalizacja: Puszczykowo
A przeglądałeś może amerykańskie spisy ludności (censusy) dostępne chociażby na familysearch?

_________________
Pozdrawiam
Grzegorz

Poszukuję: Bartczak (Mchy, Sebastianowo, Nowe Miasto), Pietruszyński (Dąbrowa, Skórzewo), Filipiak (Śmiełów, Międzychód), Pawlak (Sierniki), Stachowiak (Kotusz, Karśnice, Wąbiewo), Dolata (Parzęczewo), Taciak (Sierniki), Nyczak


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 08 sty 2025, 08:22 
Offline

Dołączył(a): 17 lis 2024, 20:12
Posty: 17
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
pepowianka napisał(a):
To nie były wyjazdy na własną rękę.Poprzez swoich agentów działały agencje emigracyjne,które wszystko załatwiały.Dla mieszkańców Galicji punktem wyjazdowym do Rotterdamu był Sosnowiec.
Całe okoliczności i procedury przybliża książka Dariusza Terleckiego pt. "Po dolary i wolność. Śladami Polonii w Ameryce".


A oni się ogłaszali w gazetach?? Jeździli po miejscowościach i zachęcali do wyjazdu??


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 08 sty 2025, 08:37 
Offline

Dołączył(a): 17 lis 2024, 20:12
Posty: 17
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
gregB napisał(a):
A przeglądałeś może amerykańskie spisy ludności (censusy) dostępne chociażby na familysearch?



Nie potrafię nic odnaleźć.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 08 sty 2025, 13:05 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2006, 16:07
Posty: 3811
kviatostan napisał(a):
pepowianka napisał(a):
To nie były wyjazdy na własną rękę.Poprzez swoich agentów działały agencje emigracyjne,które wszystko załatwiały.Dla mieszkańców Galicji punktem wyjazdowym do Rotterdamu był Sosnowiec.
Całe okoliczności i procedury przybliża książka Dariusza Terleckiego pt. "Po dolary i wolność. Śladami Polonii w Ameryce".


A oni się ogłaszali w gazetach?? Jeździli po miejscowościach i zachęcali do wyjazdu??


Linie oceaniczne obsługujące emigrację miały siatkę "agentów" dziś powiedzielibyśmy pewnie akwizytorów, którzy krążyli po terenach wiejskich i namawiali do emigracji, starając się sprzedać bilety na statki do Ameryki. Są przekazy o tym, jak przysiadali się do mężczyzn w wiejskich karczmach, agitując na rzecz poprawy ich marnego losu parobka i wyjazdu za ocean, gdzie można dostać ziemię na własność. Na pewno możliwych sposobów rekrutacji było o wiele więcej. Po wyjeździe pewnej masy krytycznej, dalej to już szło samo, sprowadzano krewnych, sąsiadów itd. - znamy to zresztą też z czasów najnowszych, bo po 2004 emigracja do Wielkiej Brytanii, Belgii, Holandii, często przebiegała według tych samych schematów.

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 sty 2025, 15:15 
Offline

Dołączył(a): 12 lip 2020, 11:54
Posty: 263
Polecam krótką nowelkę (ale jakże wymowną) pt. „Za chlebem” Henryka Sienkiewicza
o losach emigrantów pochodzących ze wsi w 2 połowie XIX w. do nieznanej dla nich Ameryki.
Nie wszyscy odnaleźli się w nowym świecie. Część z nich chciała wrócić, ale na powrót niestety
nie mieli środków, nie mówiąc o ściągnięciu bliskich czy znajomych. Los, położenie, koleje życia
dla głównych bohaterów okazał się tragiczny.

_________________
pozdrawiam_Marek


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 9 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL