Witam.
Dziennik Poznański- rok 1859.
https://polona.pl/press/dziennik-poznan ... 2Nzk/1859/Nr 119, 25.V.
Str. 4- wiadomości miejscowe i potoczne.
- Nauczyciel Józef Nawrowski z Sobiersiernia otrzymał posadę nauczyciela w Łabiszynku.
Nr 154, 9.VII.
Str. 4- wiadomości miejscowe i potoczne.
Poznań, 8 lipca. Urządzenie wielkich feryi zmienione i po raz pierwszy zaprowadzone tego roku po gymnazyach katolickich W. Ks. Poznańskiego liczne wywołało niedogodności, i liczne bardzo, jeżeli nie powszechne pomiędzy publicznością w tem zainteresowaną z tego powodu słyszeć się dają ubolewania…
Nie będziemy tu powtarzali skarg ogólnych na upały, niemożność wyjazdu do wód, długość kwartałów itp., wykażemy tylko niedogodność przepisu tego przez zestawienie czasu feryi w szkołach wyższych męskich i żeńskich miasta Poznania. I tak gimnazyum Fryderyka Wilhelma zaczęło już ferye w pierwszych dniach bieżącego miesiąca, szkoła realna rozpocznie je 11 b. m., gymnazyum katolickie pod koniec sierpnia. Zakład Urszulanek rozpoczął swoje 2 b. m.; szkoła Ludwiki zacznie 8 b. m.; zakład pani Poplińskiej równocześnie ze szkołą realną, ponieważ w nim uczą nauczyciele z tej szkoły; zakłady panien Karczewskich i Zagrodzkiej w sierpniu, bo w nich uczą nauczyciele z gymnazyum katolickiego…
Nowe to urządzenie opiera się na reskrypcie ministeryalnym, którego celem jest przysporzenie dogodności tak dla nauczycieli, jak dla uczniów i rodziców, nie zaś mnożenie trudności. Wszakże zasada ogólna w reskrypcie tym wypowiedziana, iż życzyć sobie należy, aby długość i początek feryi po wyższych zakładach jednej i tejże samej prowincyi były jednostajne, ażeby publiczność dozwolonych ale bynajmniej nie nakazanych odmian, które zaprowadzono, życzyć sobie miała, zwłaszcza kiedy jej własny interes i zwyczaj od dawna zachowywany od tej w rzeczonym reskrypcie wypowiedzianej zasady nieodbiega. Wspomniony reskrypt ministeryalny, z Berlina z dnia 6 listopada 1858 z podpisem ministra p. Raumera, wydany do wszystkich kolegiów szkólnych prowincyonalnych i do królewskich rejencyi tak brzmi w tłómaczeniu:
„Ze sprawozdań spisanych skutkiem rozporządzenia mego z dnia 3 lutego r. z. dowiedziałem się o porządku jakiego się dotąd trzymano pod względem feryi gymnazyów, szkół wyższych i realnych. Z przepisami jakie do tego król. kolegia szkólne i król. rejencya świeżo wydały, w ogóle się zgadzam; celem ostatecznego jednakże uporządkowania tej sprawy widzę się spowodowanym do następujących ogólnych przepisów:
„Chociaż życzyć sobie należy, aby co się tyczy długości i zaczynania się feryi po wyższych zakładach jednej i tej samej prowincyi jednostajność panowała, dozwolić jednakże można i w przyszłości na takie różnice, które mają swoją przyczynę albo w właściwościach samego zakładu i względach miejscowych szkół pojedynczych, albo też w różnicy wyznań zakładów i które z dawna niejako są przekazane. W jednej i tej samej prowincyi powinny wyższe szkoły miejskie i realne ile możności pod względem feryi stósować się do gymnazyów. W tym celu udzielą zawczasu król. prow. kolegia szkólne król. rejencyom potrzebnych instrukcji. Gdzie w jednem miejscu zakłady dwóch tych kategoryi się znajdują, powinien przynajmniej jeden i ten sam dzień być wyznaczonym do rozpoczęcia szkół.
„Po niektórych zakładach jest liczba świąt obchodzonych zbyt wielka. Baczyć na to trzeba, aby przez rok święta w ogóle nie przechodziły 10 ½ tygodnia. Nie liczą się do tego święta kościelne, jakie szkoła wedle wyznania swego obchodzi, dzień urodzin JKMości i zwyczajne jakie dni uroczyste szkólne.
„Po południu przed ogólnym dniem pokuty i modlitwy wolnem nie jest.
„ Ferye tak nazwane jarmarczne i zapustne policzą się do ogólnej liczby czasu wolnego w roku, co się najłatwiej uskuteczni przez skrócenie albo feryi Zielonoświątecznych, które w niektórych szkołach zbyt są długie, albo św. Michalskich, jeżeli są oddzielone od feryi latowych. Z resztą ku temu dążyć trzeba, aby pojedyńcze dni świąteczne tego rodzaju zwolna usuwać, o ile zwyczaj w życiu publicznem na to pozwala. Zabrania się święcić dzień imienin lub urodzin dyrektora lub którego z nauczycieli.
„Co do tego, aby w dzień wielkich upałów lub zimna szkoły nie było, ogólnie obowięzujących przepisów dać nie można; decyzyą w nadzwyczajnych takich przypadkach zostawia się raczej dyrektorowi.
„ Gdzie wielkie ferye przypadają w środku letniego półrocza i z feryami jesiennemi nie są połączone, dłużej jak cztery tygodnie trwać nie powinny. Z początkiem lipca koniecznie zaczynać ich nie potrzeba. Owszem na to zważać należy zawsze, w jakim czasie przypadała Wielkanoc, również i na to, ażeby koniec feryi nie był zbyt bliskim początku egzaminu abituryentów, żeby czas do przygotowania św. Michalskich egzaminów połączonych z promocyami nie był nadto skróconym. Gdzie zaś nie właściwe latowe, ale większe jesienne ferye są zaprowadzone, nie należy ich zaczynać przed 15 sierpnia, zwyczajnie zaś pierwszy tylko tydzień feryi w sierpni jeszcze być powinien.
„Aby uniknąć zbyt częstego powtarzania się przerwy biegu nauk i zbyt bliskiej odległości od feryi latowych, należy ferye Zielonoświąteczne wszędzie o tyle ograniczyć, aby włącznie soboty przed pierwszem świętem nad pięć dni nie trwały. W latach, w których Wielkanoc późno przypada, można zacząć ferye Wielkanocne dzień albo kilka dni przed niedzielą palmową nie przedłużając ich jednakże przez to nad czas prawem przepisany. Nowych uczniów przyjmować się będzie wśród feryi; dyrektorowie jednakże tych tylko nauczycieli do pomocy zawezwać mogą, którzy podczas feryi albo przed ich końcem w miejscu się znajdują.
„Dla usunięcia niedogodności, jakie szczególnie dla uczniów klas niższych z długości feryi wynikają, zaprowadzono w wielu miejscach ten zwyczaj, iż uczniowie na życzenie rodziców po kilka godzin dziennie w gmachu szkólnym przebywają a jeden albo kilku nauczycieli przyjmują nad nimi dozór w pracach ich na ferye zadanych, lub zatrudniają ich w inny sposób za stósownem wynagrodzeniem częścią z kasy szkólnej, częścią ze strony rodziców. Zwrócić należy uwagę dyrektorów tych zakładów, w których nie próbowano jeszcze takiego urządzenia, na zbawienne jego skutki; ponieważ jednakże nie można pominąć szczególnych stósunków szkół niektórych, nie można też ogólnego pod tym względem wyrzec postanowienia. W sprawozdaniach należy jednakże zrobić wzmiankę, o ile w szkołach każdego obwodu urządzenie do zatrudnienia uczniów w czasie feryi zaprowadzono.
„Aby uczniowie w przeznaczonym czasie po feryach do szkół wracali, baczyć trzeba więcej niż baczono dotąd po niektórych szkołach.
„Rozporządzenia wyżej dane będą w życie wprowadzone od nowego roku a następnie w programach z r. 1860 zamieszczą dyrektorowie wszystkie święta i ferye detalicznie z roku 1859 z podaniem dnia zaczęcia się feryi i szkoły.”
Ten oto jest reskrypt ministeryalny źródłem i podstawą nowego porządku feryi szkół naszych. Nie wszystkie pewnie król. kolegia szkólne okazały się równie pochopnemi, jak nasze, do zaprowadzenia zmian; a i nasze nawet tylko na katolickie gymnazya uwagę swoją zwróciło.
Pozdrawiam.
Kaniewska Małgorzata.