Bardzo dziękuje za odzew. Metryki zgonu przeanalizowałam od 1671roku. Co prawda do 1794r nie wpisywano przyczyn zgonu czy też wieku , jednak analiza rodziny jednocześnie wskazywała na średnią życia 70-80 lat. Od 1794r rozpoczęto opisywać przyczyny zgonu, a proboszcz sam chorując używał momentami określeń, które wymagały fachowej konsultacji. Zgony w rodzinie następowały z powodów naturalnych czyli ze starości lub z powodu zapalenia płuc, ale w wieku 70-80 lat. Również żony czy mężowie potomków tej rodziny dożywali słusznych lat nie umierając na tego typu choroby jak : pryszcze, wrzody, nowotwory, paraliże, wodniaki, drgawki , czy też krwawienia jelitowe, etc. Również nie było w rodzinie dzieci obciążonych chorobą angielską czyli krzywicą i nie odnotowano w rodzinie zgonów spowodowanych samobójstwem czy też chorobą psychiczną. Również przez 150 lat zgony dzieci były sporadyczne i w tym okresie zmarło dwoje dzieci. Można śmiało stwierdzić, że ominęły ją wszystkie epidemie będące w analizowanym przeze ze mnie czasie. Zderzenie z sytuacją po 1855r kiedy doszło do tragicznych w skutkach zdarzeń bardzo mnie zaniepokoiło. Może to jest istotny szczegół gdyż w 1829r rodzina ta została wyrzucona w wyniku buntu chłopskiego z Oporowa wraz z 38 rodzinami tj. około 200 osób bez prawa powrotu. Jak podają żródła najpierw nastąpiła eksmisja, a dopiero za kilka dni wydano wyroki wraz z obciążeniem za koszta sądowe. Jedni wrócili i zapłacili. Jak widać ta rodzina nie otrzymała tego wyroku do rąk jak również nie zapłaciła kosztów sądowych wobec tego myślę, że zaczęła się jej inwigilacja, celem ściągnięcia owych kosztów. Dłuższy okres się ukrywała, a kiedy jedna z żon miała ciężki poród musiano wezwać akuszerkę. Po tym tez okresie rozpoczyna się ich tragiczny los, który opisałam j/w.
Przy okazji kilka słów o metrykach zgonu. Pragnę dodać, że również pokusiłam się o statystykę, która jednocześnie wskazywała na zwyżkę zgonów w tej parafii od około 1780r. Do tej pory ( oprócz oczywiście epidemii) średnia zgonu wynosiła 10 zgonów rocznie po tym okresie wzrosła średnio do 30 rocznie z niewielkimi różnicami w różnych latach i utrzymywała się do czasu cholery. Również zauważyłam w okresie od 1790r do 1828r nadmierną jak na na moją wiedzę o tej parafii ilość zgonów kmieci i chałupników. W tym okresie zmarło 48 mężczyzn średnia lat około 50 z powodu choroby złośliwej, gorączki złośliwej, nagłych zgonów,chorób nieznanych, puchlin, udarów mózgu, kaszlu, drgawek gorączkowych, paraliżu oraz wielokrotnie biegunek. Również co do epidemii cholery mam pewne wątpliwości. Zaczęła się ona w przytułku 19 sierpnia ,a pierwszymi jej ofiarami byli biedacy, których pochowano po dwóch trzech dniach od zgonu. Można przypuszczać , że nie zorientowano się ,ze może to być cholera jednak pogrzeby zmarłych w czasie epidemii były natychmiastowe tutaj takowe nastąpiły dopiero 29 sierpnia. Jak sądzę w wyniku zaniedbań doszło do rozprzestrzenia się cholery czego skutkiem była śmierć 75 osób. Analizując inne żródła oraz metody jej walki, w Wielkopolsce nie walczono z nią w odpowiedni sposób. W niedalekim Głogowie poprzez wiele środków zapobiegających zmarły w tym czasie tylko 2 osoby.
Pozdrawiam. Mirka G.
|