Łukaszu, pięknie to opisałeś. Czy mogę skopiować ten opis na mój profil który prowadzę na FB? Próbuję zainteresować lokalną społeczność historią okolic i genealogią. Oczywiście zaznaczę, że to tekst Twojego autorstwa.
pozdrawiam
AJ
Łukasz Bielecki napisał(a):
To skoro mamy tak śliczny przykład księgi z listą dusz, to może mały instruktaż.
W pierwszej kolumnie jest zazwyczaj numer domu. Oczywiście nie należy sobie robić nadziei, że odpowiada on dzisiejszej numeracji w danej wsi. Przy dużym szczęściu może uda się znaleźć w AP mapę podającą numerację domów w danej wsi wówczas - i porównać to z dzisiejszym rozkładem, ale gwarancji nie ma. Przenumerowywanie domów zdarzało się w historii częściej, niż można sądzić.
Kolumna druga - kolejno numerowane są osoby z danej rodziny.
Kolumna trzecia - spis osób z danej rodziny, a właściwie gospodarstwa, bo odnajdziemy tu mieszkających wspólnie "pociotków", służbę itd.
Tu uwaga: w przeciwieństwie do akt metrykalnych, które miały być przechowywane wieczyście i dbano o ich staranne prowadzenie (myślę o aktach cywilnych), listy dusz były podręcznym spisem do użytku sołtysa i ew. policji. Osoby, które się wyprowadziły skreślano, co utrudnia dziś odczytanie informacji. Jeśli ktoś powrócił do domu po czasowym pobycie w innej miejscowości, dopisywano go poniżej ponownie, z innym numerem, a czasem i zmienionymi innymi danymi - tak dla zmylenia ewentualnego genealoga.
Pierwszą osobą w spisie jest oczywiście głowa rodziny, jeśli w księdze jest skorowidz, to jego (jej) nazwisko powinniśmy w nim odnaleźć. Natomiast nie znajdziemy tam osób będących członkami domostwa, nawet jeśli noszą inne nazwisko. Dlatego listę dusz i tak należy przeszukać strona po stronie, bo nie wiemy z góry, czy osoba której szukamy figuruje jako głowa rodziny.
Kolejna (czwarta) kolumna podaje zawód/status głowy rodziny, a dla członków domostwa zazwyczaj określa ich status w stosunku do poprzednich osób, np. żona, syn, córka itd. Czasem jest z tym niezły galimatias ale na ogół da się wszystko jakoś uporządkować.
Kolejno podają: dzień, miesiąc, rok urodzenia. Nie zawadzi wspomnieć, że na ogół dane te podane są niezbyt precyzyjnie. Zapewne rok ustalano odejmując od chwili wpisu wiek, jaki dana osoba dla siebie podawała, a dzień i miesiąc z deklarowanych urodzin, a te w XIX wieku - wbrew temu co dziś - mało kto tak naprawdę pamiętał. Katolicy wiedzieli, kiedy obchodzą imieniny, a ponieważ te często przypadały blisko urodzin, więc nic dziwnego, że wiele tu błędów.
Następnie: informacja o szczepieniu (zapewne na ospę), o wyznaniu i stanie cywilnym (czy osoba zamężna/żonata, czy nie). Dalej: miejsce urodzenia, też niestety w dużym odsetku przypadków podane bałamutnie, i powiat do którego należało.
W dalszych kolumnach: informacja o miejscowości, z której osoba przybyła, by się osiedlić (na przykładzie kolumna pusta, czyli cała rodzina mieszkała w tej miejscowości przynajmniej od chwili założenia pokazanej księgi). Kolejno: informacja o służbie wojskowej, miejscowość, do której delikwent się wyprowadził i data przeprowadzki/wymeldowania (bardzo często jest to 1 kwietnia - dzień kiedy zwyczajowo parobcy zmieniali miejsce pracy na kolejny sezon). W następnej kolumnie miejsce na datę śmierci, jeśli nastąpiła podczas zamieszkania w tej miejscowości.
Wreszcie - uwagi. Według mego doświadczenia rzadko tam coś wpisywano. Czasem - informację o emigracji, albo o konfliktach z prawem.
Pozdrawiam