Witam -
Ta zima byla o wiele za dluga pod znakiem niedobrych wydarzen/zdrowia.
Jednak chce napisac tutaj o czyms wyjatkowym,jedynym pozytywnym zdarzeniem
tych minionych u mnie miesiecy.
Takie cos moze sie przydazyc ale tylko raz w zyciu.
Otoz jednego zimowego dnia dostalam z Polski koperte, otwarlam i jakiez bylo
moje wielkie zdziwienie... z fotografii patrzal na mnie moj Pradziadek Franciszek.
Znalam to zdjecie, dostalam kiedys od cioci do zeskanowania ale bylo poprostu
w fatalnym stanie, poplamione, poniszczone solidnie, nie bylo dokladnie widac twarzy
ani sylwetki osoby. Wiedzialam jednak, ze to moj Pradziadek, tyle mozna bylo rozpoznac.
A to nowe zdjecie pocztowkowe w idealnym stanie po obu stronach !!!
Patrzal na mnie dumny, powazny mlodzieniec okolo lat 18-20 ubrany bardzo elegancko.
Na nosie mial okulary, teraz wiem, ze mojego wzroku nie odziedziczylam tylko po
moim ojcu.
Na odwrocie zdjecia/pocztowki ladne pismo po niemiecku, oczywiscie mojego Pradziadka !!!
Bylam w tym czasie w bardzo powaznym stanie zdrowia i pomyslalam, ze chyba
Pradziadek "przyszedl do mnie" mi pomoc, w jaki sposob nie wiem ale pomogl napewno.
Wierze w takie zdarzenia, ci ktorzy odeszli nawet dawno temu spiesza nam z pomoca
sobie tylko znana. Maja chyba wieksze plecy tam gdzie trzeba
Nigdy jednak bym tego zdjecia nie miala i nie byloby mojej radosci gdyby nie
przyjaciele, Danusia i Bogdan, ktorzy zauwazyli wertujac rozne fotki na internecie
dotyczace Srody podobienstwo rodzinne do mnie.
No i kupili dla mnie ta fotke nie bedac do konca chyba pewnymi czy to
na 100% moj przodek ale mieli dobrego nosa. Trafili w 10-tke !!!
Pisze to bo chcialabym aby wszyscy wiedzieli, ze ludzka zyczliwosc
i faktyczne zainteresowanie genealogia innych ma nieslychane efekty.
Bede dozgonnie wdzieczna obojgu.
Dziekuje Wam serdecznie Danusiu i Bogdan za tak wspanialy prezent !
Fotka ma 116 lat i nigdy nie znalazla by sie u mnie, tutaj za Oceanem
gdyby nie Wasza zyczliwosc i bezinteresownosc.
Zdjecie ma ponad 100 lat i pochodzi ze zbiorow berlinskiego kolekcjonera a
zakupione zostalo 10 lat temu przez wroclawskiego kolekcjonera, na internecie
ukazalo sie w tym roku.
Moj Pradziadek wyslal je do przyjaciela do Berlina w 1897 roku ze Srody jako czastke
wspanialych mlodzienczych wspomnien i serdecznej przyjazni.
Napisalabym to wszystko wczesniej ale zdrowie nie pozwolilo.
Ps. zapomnialam dodac a to wazne
, otoz fotka byla dosc droga bo prawie koszt wyniosl 40,- zlotych
tymbardziej jestem wdzieczna ofiarodawcom