tatarzynska napisał(a):
Nie wiem czy zauważyłeś ale ty poszukujesz nazwiska Hoffman.
Sądzę, że ta kwestia ma akurat najmniejsze znaczenie, przez ile "f" czy "n" będzie to nazwisko pisane.
Uważam, że ważniejszym problemem jest jego mnogość i częstość występowania.
Osobiście bym odradzał silenie się na łączenie jednej rodziny Hoffmannów z drugą.
Wypadało by przytoczyć ostatnio opisywany mi przypadek tego nazwiska właśnie w Sierakowie,
przez męża kuzynki (bardzo biegłego w genealogii rodzin sierakowskich, ale i nie tylko),
że istniały w II poł. XIX w., dwie rodziny Hoffmannów, niespokrewnione ze sobą:
1. mieszczańska, zasiedziała (chociaż to też pojęcie względne)
2. napływowa z olędrów.
Nazwisko to samo, rodziny kompletnie różne. Szkoda czasu na takie "pierdoły",
bo to jak łączenie Nowaka z Warszawy z Nowakiem z Poznania.
Ale oczywiście nikt nikomu tego nie zabrania