Witam W XVI-sto wiecznej "Kronice wielce szczęśliwego króla Dom Manuela" autorstwa Damiao de Gois, w rozdziale XLIV znajdziecie Państwo opis, jak to w drodze do Indii, Vasco da Gama spotkał w okolicach Goa, Żyda z Poznania. Tamtejszy władca na wieść o przybyciu Portugalczyków wysłał do Vasco da Gamy posłańca " ... ofiarowując mu żywność, pieniądze i inne rzeczy, które mogły mu być potrzebne, Jednakże wysłannik tak się plątał w wyjaśnieniach, że Vasco da Gama, podejrzewając, że jest szpiegiem, uwięził go i poddał torturze; zeznał wówczas, że Sabaio wysłał go, aby zorientował się, jacy ludzie znajdowali się na nawach i czy można było ich zaatakować, pokonać i uczynić żołnierzami. Przedtem wyznał Vasco da Gamie w języku włoskim którym dobrze władał, że jest chrześcijaninem a w te strony został przywieziony w dzieciństwie i mimo pozorów, że jest Maurem, w sercu wyznawał wiarę Chrystusową. Lecz poddany nowej torturze zeznał prawdę, że jest Żydem pochodzącym z królestwa Polski, z miasta Poznania, gdzie ja sam byłem dwa razy, wysłany w interesach przez króla D. Joao III, którego by Bóg miał w swej chwale. Poznań jest stolicą Wielkopolski, dużym miastem, we wszystko bardzo dobrze zaopatrzonym i otoczonym murami. Gdy Vasco da Gama dowiedział się, co Sabao uknuł przeciw niemu, przygotował nawy i rozwinął żagle, udając się w drogę do Melinde i zabierając owego Żyda, doświadczonego w sprawach Indii oraz innych regionów. Przywiózł go potem do Lizbony, gdzie się ochrzcił i nazwano go Gasparem da Gama; D. Manuel posługiwał się nim w wielu interesach handlowych w Indii, uczynił go rycerzem swego dworu i dawał mu nagrody oraz pensje z czego żył w dostatku." Pozdrawiam Jacek
|