Zbigniew 50 napisał(a):
Witam Serdecznie .
Temat naprawdę ciekawy ,ale co do ustaleń to naprawdę troszkę trzeba się napocić aby odszukać coś ciekawego o przodkach.
Ja pozwolę sobie tu na krótką wzmiankę o emigracji moich pradziadków z okolic Nakła n.Notecią .
Otóż mój problem polega na tym iż nie mogę dotrzeć ani ustalić miejsca ślubu do dnia dzisiejszego.
Przyznam się szczerze że kombinowałem jak koń pod górkę ,ale rezultaty mizerne ,tym bardziej że w tych poszukiwaniach zostałem sam ,krewni którzy cokolwiek mogli mi podpowiedzieć zacieli się i nabrali wody w usta .
Ten horror z szukaniem trwał dwa lata , ale właśnie wczoraj ostatni efekt tego uporu , dostałem z Niemiec akt urodzenia mej babci.
Muszę tu podziękować koleżankom i kolegom zamieszkałym w Niemczech ,ale obecnych na tym forum i bardzo aktywnym .
Pradziadkowie prawdopodobnie musieli uciekać z okolic w/w (zasłyszane), a wiadomym mi było że pradziadek pracował jako górnik.
W metryce mej babci napisano chyba fonetycznie miejsce urodzenia i z tym problemem nie umiałem sobie poradzić ,dopiero gdy poprosiłem koleżankę z Forgenu (zamieszkałą w Niemczech) ,po mału dotarliśmy do tego miejsca prawidłowego.
Dla tego wskazówka dla szukających za granicą ,dziś te miejsca zamieszkania naszych przodków to już duże dzielnice nowych osiedli.
I dla takich jak ja ,nieznających języków obcych to naprawdę nie lada zadanie w poszukiwaniach.
Jednak proponuję dotrzeć do ostatniego aktu zgonu (ja tu podaję swój przykład) gdzie musi być wpisana (chociażby przekłamana)nazwa miejscowości urodzenia.
Dam również wskazówkę taką iż czasy pod koniec 19 wieku mogę śmiało porównać do obecnych pod względem emigracji zarobkowej.
Natomiast proszę wziąć pod uwagę (sam mam przykład na przodku) że przybysze byli różnie traktowani ,a ci którzy nie chcieli się podporządkować ,bądź zbytnio angażowali się w coś ,byli traktowani jako komuniści i zmuszano ich do wyjazdu ,czy opuszczenia nawet kraju , północna Francja była zabójcza w tamtych czasach,
A dla czego wspominam o tym , otóż dla tego że szukałem właśnie w Francji również i okazało się że rzeczywiście takie nazwisko tam
występowało w tym przedziale wiekowym ale krótko , natomiast natknąłem się na artykuł opisujący losy emigrantów zarobkowych gdzie opisano ich losy i traktowanie i zmuszanie do wyjazdu ,co niektórzy wtedy decydowali się na dalszą poniewierkę do USA itp.
W moim przypadku pradziadkowie już całą rodzinką (5 osób) powrócili do polski ok 1920r.
Ja nie umiem odszukać artykułu o kopalniach okolic Wupertalu ,Disburga .
A wspominam to gdyż jest tam pan który zajmuję się historią tych kopalń ,posiada i poszukuje materiałów do swoich opracowań ,
jak i odtworzenia historii ludzi tam pracujących .
Jeżeli mógł bym być w czymś pomocny to serdecznie zapraszam na PW.
Pozdrawiam
Zajrzyj tutaj:
http://www.polskaszkola.de/pdf/glospolski/02-08.pdfstr. 6, artykuł o kopalniach w Zagłębiu Ruhry i Polakach.
pozdrowienia:)
Ewelina