wojciech napisał(a):
Należy pamiętać o jednej podstawowej zasadzie dotyczącej poległych w trakcie I wojny żołnierzy armii pruskiej. Ich akty zgonu znajduja się w miejscu ich zamieszkania jakie mieli w momencie wcielenia do wojska, a nie w miejscu ich śmierci. Czyli jeżeli żołnierz zginął na terenie Francji, Belgii, Niemieć , Rumunii bądź nawet Chin , a mieszkał on np. na terenie Wielkiego Księstwa Poznańskiego,to jednostka zawiadamiała o fakcie urząd w miejscu zamieszkania i tam zostawał sporządzony akt zgonu. Ułatwiło mi to odnalezienie aktów zgonów (wraz z opisem jak do tego doszło) moich dwóch wujów. W jednym przypadku odnalazłem nawet jego grób.
Prusacy przewidzieli to już w 1879 roku w ustawie o rejestracji stanu cywilnego i zawieraniu małżeństw,uwzględniając zgon żołnierza poza terenem stacjonowania jednostki macierzystej. Np. na manewrach, na okrętach i w tym podobnych przypadkach. W 1906 r wprowadzili poprawki. I te przepisy obowiązywały w trakcie I wojny. Okreslili - jak to oni - dokładną procedurę postepowania, rodzaj zapisywanych informacji i sposób jej drogi dotarcia do właściwego urzędu stanu cywilnego. Muszę tu zaznaczyć , że informacje o zgonie napływały nawet kilka miesięcy po zakończeniu wojny, którą przecież przegrali. Jeden z moich wujów zginął 9 listopada 1918 , a w lutym 1919 dotarły dokumenty do urzędu stanu cywilnego na terenie Kujaw.Można więc prawie ze 100% pewnością założyć , ze taka droga poszukiwać pozwoli odnaleźć przodka wcielonego do armii pruskiej który poniósł w jej szeregach smierć.
Wojtek
Na kilkunastu zabitych lub zaginionych, rannych w czasie I WŚ z analizowanej przeze mnie rodziny udało mi się uzyskać tylko jeden akt USC dotyczący osoby wyszczególnionej w verlustlisten.
Wynika z niego iż to komendanci odpowiednich jednostek ,przez królewsko- pruskie ministerstwo spraw wewnętrznych w Berlinie przesyłali dokumentacje o śmierci żołnierza do odpowiedniego USC , które obowiązywało na terenie miejscowości, w której zmarły był ostatnio zameldowany podając wiek zmarłego, imiona rodziców , panieńskie nazwisko matki, wykonywany zawód, adres, okoliczności, miejsce i datę śmierci jak również miejscowość urodzenia bez daty określając tylko wiek zmarłego.
Następnie urzędnik Stanu Cywilnego wpisywał te dane po polsku w odpowiedni akt USC. Czyli tak jak podał Wojtek.
W tym przypadku akt zgonu sporządzono we właściwym USC 21 lipca 1916 roku, a zgon nastąpił 26 maja 1916 roku w wyniku ran doznanych w potyczkach pod Verdun pagórek Toter Manni.
Pozdrawiam,
Mirosława Giera