poper napisał(a):
Tylko że tu chodziło bardziej o pozostawienie majątku w rodzinie (w jego linii męskiej oczywiście), a sposobem było zamążpójście dziedziczki/dziedziczek za swojego stryja i jego męskich spadkobierców.
Majątek (podstawa utrzymania rodu) miał pozostawać w rodzinie, a nie przechodzić na różnych zięciów.
Bogata spadkobierczyni to łakomy kąsek i czasem mogło się to skończyć, jak dla Halszki Ostrogskiej, zamknięciem w wieży lub przedwczesnym zgonem.
Jasne, że dla bogactwa żeniono się często w jednym rodzie, ale żeby je powiększyć musiano żenić się także z innymi rodami, niekoniecznie powiązanymi genetycznie.
W/w przedstawionych prawach mamy wskazówkę jak kobieta może zachować ród i bogactwo. Skoro kobiety miały prawo dziedziczności to także musiały utrzymać swoje powiązania genetyczne poprzez podane w prawach wskazówki.
Jeżeli mamy w metrykach sytuację, że brano śluby między swoją rodziną, być może kobieta była ważną postacią, której dziedziczność genowa lub bogactwo było bardzo ważne.
Może w ten sposób chciano zachować jakiś ród, którego korzenie sięgają w przeszłość.
Przeważnie szukamy męskich powiązań . Może warto zainteresować się także powiązaniami kobiet, które mamy w swoich drzewach !
Pozdrawiam,
Mirosława Giera