Dołączył(a): 20 kwi 2009, 17:30 Posty: 5182
|
O działalności Towarzystwa Przyjaciół Wzajemnego Pouczania się i Opieki nad Dziećmi "Warta". Źródło: http://poznanskiehistorie.blogspot.com/ ... ja_10.htmlDzielne panie z „Warty”W dziewiętnastowiecznej Wielkopolsce panie nie odgrywały pierwszoplanowej roli, choć wybitnych kobiet nie brakowało. Wystarczy wymienić chociażby Emilię Sczaniecką, Konstancję Raczyńską, Klaudynę Potocką, Bibiannę Moraczewską, Anastazję Warnka i wiele innych. Tym niemniej, praca organiczna i walka z germanizacją nie byłaby możliwa bez dzielnych i skłonnych do najwyższych poświęceń kobiet. To one zajmowały się domem, dziećmi i podtrzymywały ognisko domowe, kiedy to ich mężowie od rana do wieczora tworzyli organizacje służące podtrzymywaniu ducha narodowego, pracowali w spółkach zarobkowych, czy też uczyli się gospodarności, przedsiębiorczości i oszczędności. W Wielkopolsce nie było dobrego klimatu do rozwoju ruchu emancypacji kobiet, co nie znaczy, że Wielkopolanki nie były świadome swej roli i wartości. Były jednak takie inicjatywy w walce z germanizacją, które należały wyłącznie do kobiet. Taką inicjatywą było powołanie stowarzyszenia „Warta”.
Kiedy w 1894 r. podczas uroczystości związanych z setną rocznicą wybuchu powstania kościuszkowskiego, grono młodych pań postanowiło rozdać dzieciom z biednych rodzin polskie książeczki, ze zgrozą odkryły one, że większość z nich nie umie czytać po polsku. Nie zastanawiając się długo, 29 maja 1894 r. powołano Towarzystwo Przyjaciół Wzajemnego Pouczania się oraz Opieki nad Dziećmi „Warta”. Na jego czele stała początkowo Walentyna Dziambowska, a później legendarna nauczycielka Aniela Tułodziecka.
Celem Towarzystwa była szeroko pojęta praca nad dziećmi i młodzieżą, organizowanie kolonii letnich, półkolonii, wycieczek, zabaw, majówek, na nade wszystko nauczanie dzieci języka polskiego i historii Polski, czyli przedmiotów, których próżno byłoby szukać w programie nauczania pruskich szkół. W chwili założenia „Warty” należało do niej 49 pań, a w 1901 r. było ich już 395. Towarzystwo prowadziło zarówno działalności legalną, jak i konspiracyjną. Opieka nad dziećmi i zapewnienie im przyjemniej i pożytecznej rozrywki było legalne, ale potajemne nauczanie języka polskiego w specjalnie tworzonych szkółkach musiało odbywać się w warunkach konspiracyjnych. Większość uczniów uczęszczających do szkół „Warty” stanowiły dzieci biedoty, które pobierały naukę za darmo. Przeważały dzieci wieku 8 – 12 lat. Panie skupione w „Warcie” nie bały się ciągłych kontroli policyjnych, a nawet kar pieniężnych i aresztowań. Zapewne wielu powstańców wielkopolskich, to dawni wychowankowie „Warty”.
Walka z germanizacją i dążenie do rozwijania świadomości narodowej, czy wręcz przetrwania w skrajnie niesprzyjających warunkach, przybierała różne formy. Manifestacje patriotyczne, wiece, pisanie petycji czy strajki szkolne były oczywiście ważne, bo pokazywały, że Polacy w zaborze pruskim nie godzą się z polityką germanizacyjną. Nic nie mogło jednak zastąpić codziennej, żmudnej pracy nad sobą. Źródło:
W. Jakóbczyk, Przetrwać nad Wartą, Warszawa 1989.
L. Trzeciakowski, Aktywność polityczna poznaniaków, w: Dzieje Poznania, tom 2, 1793 – 1918, praca zbiorowa pod redakcją J. Topolskiego i L. Trzeciakowskiego, Warszawa-Poznań 1994.
_________________ Pozdrawiam Danka
Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych. ks. Jan Twardowski
|
|